Wielomilionowa inwestycja w transport na lotnisko Olsztyn-Mazury nie przynosi spodziewanych rezultatów

Wiadomości z ostatniego okresu pokazały, że dostępność transportu na lotnisko Olsztyn-Mazury poprzez szynobus jest ograniczona do jednego kursu tygodniowo, każdej soboty. To stanowi problem, biorąc pod uwagę, że przeprowadzone inwestycje mające na celu umożliwienie mieszkańcom Olsztyna i okolic szybkiego i efektywnego dojazdu na lotnisko wyniosły blisko 150 mln zł. Niestety, rzeczywistość pokazuje, że czas podróży często przekracza zakładane 45 minut i osiąga nawet ponad godzinę.

Lotnisko Olsztyn-Mazury nie może się również pochwalić dużą liczbą obsłużonych pasażerów. W 2024 roku liczba ta wyniosła jedynie 72 tys. osób, co oznacza spadek o 50% w porównaniu z rokiem poprzednim. Mimo to, urząd marszałkowski nadal zamierza wspierać port, planując przetarg na „promocję regionu” i przyciąganie linii lotniczych. Na ten cel przeznaczono ponad 18 mln zł netto na lata 2025-2028.

Port lotniczy Warmia i Mazury został oficjalnie otwarty na początku 2016 roku, wraz z uruchomieniem linii kolejowej nr 747. Ta gałąź trasy nr 35 łączy Szczytno z Ostrołęką, a jej budowa kosztowała około 51 mln zł. Dodatkowo, na modernizację torów, peronów i przejazdów kolejowych, które miały ułatwić transport na lotnisko, wydano blisko 150 mln zł.

Planowano, że podróż szynobusem z dworca Olsztyn Główny na lotnisko w Szymanach potrwa 45 minut. Jednak rzeczywistość pokazała, że czas ten bywa dłuższy i wynosi często ponad godzinę.

Jednym z problemów jest także kursowanie szynobusu tylko w soboty, co jest znacznie mniej niż zakładano. Pomimo tego, że plany przewidywały, że połączenia będą dostępne tak, aby pasażerowie mogli łatwo przesiąść się na samolot i z powrotem, liczba dostępnych przejazdów jest obecnie bardzo ograniczona.

Interia przeprowadziła analizę tej sytuacji i poprosiła o komentarz zarówno zarządzających lotniskiem Olsztyn-Mazury, jak i Biuro Transportu Kolejowego działające przy Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Obydwie instytucje zgodnie wskazały, że „trudno zsynchronizować rozkład szynobusów z tablicą odlotów oraz, że szlak 747 jest jednotorowy, co w połączeniu z remontami, obniża przepustowość”.

Pomimo ogromnych kosztów generowanych przez sytuację, średnio na utrzymanie tego stanu rzeczy wydaje się dodatkowe 5 tys. zł miesięcznie.

PKP PLK, zarządca infrastruktury kolejowej, również wypowiedziało się na ten temat, sugerując, że zmiana mogłaby nastąpić tylko po wdrożeniu odpowiednich narzędzi. Spółka zauważyła jednak, że pomimo jednotorowości trasy między Olsztynem a Szczytnem i lotniskiem w Szymanach, istnieje możliwość mijania się pociągów w innych miejscach.

Końcowe informacje pokazują, że pomimo strat generowanych przez lotnisko, urząd marszałkowski zamierza promować region poprzez loty z Szyman. Na tę inicjatywę przeznaczono 18 842 390 zł netto na lata 2025-2028.