Sąd wydał orzeczenie w niecodziennej sprawie zrzucenia mężczyzny z mostu św. Jana do rzeki Łyny, która miała miejsce w Olsztynie. Incydent ten nastąpił podczas okresu letniego dwa lata temu. Sedzia podjął decyzję o zmniejszeniu kary wynikającej z przestępstwa, między innymi ze względu na fakt, że zgłoszony poszkodowany tej nocy prowokował innych przechodniów.
W jednym z momentów zaatakował oskarżonego, Piotra M. Jednakże, pomimo że oskarżony odpowiedział kilkoma uderzeniami, które spowodowały utratę przytomności poszkodowanego, decydował się na dalsze działania. Oskarżony, nie rezygnując, złapał poszkodowanego za ubranie i przewrócił go przez barierkę mostu, który znajdował się około 7 metrów nad powierzchnią rzeki. Głębokość koryta rzeki w miejscu, gdzie doszło do upadku, wynosiła od 60 do 80 cm, a dno było pokryte kamieniami i fragmentami betonu.
Sprawa dotyczyła incydentu, który miał miejsce w nocy z 5 na 6 sierpnia 2023 roku na moście św. Jana w Olsztynie. Zgodnie z ustaleniami prokuratora, mężczyzna, który stał się ofiarą w tej sprawie, przechodząc przez most, prowokował innych przechodniów i zachowywał się agresywnie, będąc pod wpływem alkoholu.