Kałuże na nowym dworcu w Olsztynie: 87 mln zł w błocie!

W Olsztynie, nowo otwarty dworzec główny, będący jednym z kluczowych punktów komunikacyjnych miasta, od początku swojej działalności boryka się z licznymi problemami konstrukcyjnymi. Jednym z najbardziej uciążliwych problemów, na który zwracają uwagę mieszkańcy i pasażerowie, jest zalewanie przejścia dworcowego podczas intensywnych opadów deszczu.

Problemy z przeciekającym dachem dworca

Jak wynika z doniesień medialnych, w tym relacji „Gazety Wyborczej”, nowy dworzec w Olsztynie, choć imponujący pod względem architektonicznym, staje się problematyczny w warunkach deszczowej pogody. Główną przyczyną powstawania kałuż w przejściu podziemnym jest niewłaściwie zaprojektowana konstrukcja dachu, która nie radzi sobie z odprowadzaniem wody deszczowej. Pomysłodawcy projektu zakładali, że przestrzeń wokół rampy będzie miejscem spotkań, jednak obfite opady szybko zweryfikowały te założenia.

Niezadowalające rozwiązania architektoniczne

Rampa przed dworcem, która miała być główną atrakcją nowoczesnego budynku, stała się przedmiotem krytyki. Położenie rampy, mimo jej nowatorskiego wyglądu, przyczynia się do gromadzenia nadmiaru wody w jednym miejscu, co przyczynia się do powstawania problemów z odprowadzaniem wody. Konstrukcja okazała się nie tylko kosztowna, ale i niedostosowana do lokalnych warunków pogodowych. Wysoki koszt inwestycji, wynoszący 87 mln złotych, wydaje się być nieadekwatny do jakości rozwiązań.

Próby zaradzenia sytuacji

Projektanci dworca byli świadomi potencjalnych problemów związanych z odprowadzaniem wody, dlatego obiekt wyposażono w podziemne zbiorniki retencyjne. Mimo to, konieczne było dodanie dodatkowego systemu drenażu, co opóźniło termin oddania budynku do użytku. Pomimo tych środków zaradczych, problemy z zalewaniem nadal występują, co budzi frustrację wśród użytkowników dworca.

Kontrowersje wokół otwarcia dworca

Otwarcie nowego dworca Olsztyn Główny odbyło się bez większej pompy, co odbiegało od pierwotnych planów organizacji uroczystej ceremonii z udziałem władz państwowych. Zamiast tego, wydarzenie miało miejsce w bardziej stonowanej atmosferze, a obecny wojewoda warmińsko-mazurski zapowiedział plan nadania dworcowi imienia Mikołaja Kopernika. Decyzja ta ma na celu upamiętnienie historycznej postaci związanej z regionem, jednak nie przyćmiewa to problemów technicznych, z jakimi zmaga się nowy budynek.