Smutny weekend z dwoma tragicznymi wypadkami: śmiertelne utonięcie ojca i potrącenie rowerzysty

Za nami weekend, który zapisze się w historii jako pełen tragedii. W ciągu jednego dnia, soboty 7 września, doszło do dwóch wstrząsających zdarzeń, których skutkiem była śmierć dwóch osób. Przypomnijmy, że wcześniej informowaliśmy o nieszczęśliwym incydencie, w którym 36-letni mężczyzna próbował uratować swojego syna od utonięcia w jeziorze Ukiel. Jak się okazuje, tego samego dnia, na ulicy Szymborskiej także doszło do dramatu.

Wspomniane nieszczęście miało miejsce około godziny 9:00 rano. Młody mężczyzna, 28-latek jadący Oplem nie zastosował się do zasady pierwszeństwa przejazdu i potrącił rowerzystę. W wyniku doznanych obrażeń 45-letni mężczyzna, który poruszał się na rowerze nie przeżył kolizji.

Według oficjalnych ustaleń policji, rowerzysta przekraczał drogę przez wyznaczone dla rowerów przejście. Po zdarzeniu funkcjonariusze zdecydowali o odebraniu prawa jazdy sprawcy wypadku, 28-latka. W tej chwili trwają dalsze czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Z informacji, które posiadamy wynika, że zmarły rowerzysta pozostawił po sobie dwójkę małoletnich dzieci. Jak powiedziała nam jedna z osób znających ofiarę: „To był mój kolega z pracy. Jego śmierć osierociła dwie nastolatki”.