Podczas przerwy od szkolenia, które odbywało się na terenie Olsztyna, mrągowski policjant wybrał się na obiad do jednej z miejscowych restauracji. Wspomniane szkolenie miało miejsce pod koniec listopada. W trakcie posiłku usłyszał przerażający okrzyk „Ona się dusi”, kierowany przez przerażoną kobietę. Zauważył, że na rękach kobiety znajduje się kilkumiesięczne niemowlę, które z trudem oddycha. Bez namysłu ruszył w ich stronę i podjął interwencję.
Policjant z Mrągowa nie pozwolił na chwilę wątpliwości – natychmiast przejął kontrolę nad sytuacją. Niemowlę najprawdopodobniej zachłysnęło się jedzeniem, a pracownicy restauracji na prośbę funkcjonariusza wezwali karetkę pogotowia. Policjant zaczął udzielać dziecku pierwszej pomocy przedmedycznej, co pozwoliło mu utrzymać maleństwo przy życiu mimo jego stanu – sinizny skóry i braku oddechu.
Dziecko zostało ułożone na przedramieniu policjanta głową w dół, a on kontrolował jego oddech i próbował usunąć kawałek jedzenia, który mógł być przyczyną zadławienia. Odzyskanie przytomności i płacz były pierwszymi sygnałami poprawy stanu zdrowia niemowlęcia, choć jego oddech nadal był niepewny. Dlatego policjant kontynuował swoje działania, aż nie zauważył znaczącej poprawy.
Przybyłe na miejsce pogotowie zabrało trzymiesięczne niemowlę do szpitala, gdzie mogło otrzymać dalszą pomoc medyczną. Policja bada obecnie czy rodzice dziecka nie zaniedbali swoich obowiązków, co doprowadziło do tak tragicznej sytuacji.
Policjant z Mrągowa pełni służbę od siedmiu lat. Wielokrotnie udowodnił, że jest czujny i gotowy do pomocy zarówno podczas służby, jak i poza nią. Chociaż wielokrotnie zatrzymywał złodziei i ścigał poszukiwane osoby, twierdzi, że największą satysfakcją dla niego jest ratowanie życia – zwłaszcza tak małego człowieka.
Materiał nagrany przez monitoring w restauracji pokazuje całą sytuację – akcję ratunkową mrągowskiego policjanta, który walczy o życie małego dziecka.