Pod koniec dnia, 2 stycznia, 61-letni kierowca marki Mitsubishi doznał niesamowitego zdarzenia na drogach Barczewka, niedaleko Olsztyna. Z nieznanych przyczyn mężczyzna stracił kontrolę nad swoim pojazdem, skutkiem czego doszło do kolizji z drzewem. Następnie pojazd został strawiony przez ogień. Pomimo groźnego wyglądu wypadku, kierowcy udało się uniknąć poważnych obrażeń.
Bezpośrednio po zdarzeniu, około godziny 20, służby ratunkowe zostały natychmiast wezwane na miejsce wypadku w Barczewku. Według informacji dostarczonych przez policję, przypuszcza się, że 61-letni kierujący nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze co doprowadziło do zderzenia z drzewem i późniejszego zapalenia pojazdu.
Działania straży pożarnej, która była na miejscu zdarzenia, skupiły się na niezwłocznym zabezpieczeniu miejsca tragedii, podaniu strumienia wody na płonący samochód, a następnie na pokryciu go pianą gaśniczą. Na szczęście, kierowca zdołał opuścić płonący pojazd zanim służby ratunkowe przybyły na miejsce.
Kierowca nie doznał poważnych obrażeń, ale za spowodowanie wypadku został ukarany mandatem. Pomimo groźnego wyglądu zdarzenia, 61-latek wyszedł z niego praktycznie bez szwanku.