W związku z inwazją wojsk rosyjskich na Ukrainie, znacząco zwiększyło się ryzyko uszkodzenia elektrowni jądrowych, których na terenie Ukrainy nie brakuje. Sporo obywateli bojąc się konsekwencji uszkodzenia elektrowni jądrowej zaczęło kupować apteczne preparaty z jodem. Przed tym ostrzega jednak zastępca dyrektora Laboratorium Centralnego Radiologicznej Ochrony, a więc Paweł Lipiński.
Ryzyko uszkodzenia elektrowni jądrowych na Ukrainie
Na terenie Ukrainy znajduje się wiele elektrowni atomowych. Ostatnio doszło ostrzelania elektrowni atomowej w Zaporożu. Na szczęście jak podaje Państwowa Agencja Atomistyki, w wyniku ostrzału nie doszło do żadnych uszkodzeń na terenie elektrowni. Z oficjalnego komunikatu agencji wynika, że na terenie elektrowni oraz w pobliżu nie odnotowano zwiększenia się promieniowania radioaktywnego. Mimo wszystko obywatele w Polsce, pamiętając skutki awarii elektrowni atomowej w Czarnobylu, zaczęli teraz wykupywać preparaty apteczne na bazie jodu lub z jego zawartością. Przed ich zażyciem ostrzegają jednak specjaliści medycyny, którzy zaznaczają, że zażywanie jodu jest szkodliwe dla zdrowia.
Jod niebezpieczny dla osób z problemami zdrowotnymi
Ostatnie dni są bardzo napięte ze względu na stan wojny u naszych wschodnich sąsiadów. Jako, że znajduje się tam sporo elektrowni atomowych, wiele osób zaczęło kupować preparat, a dokładniej płyn Lugola. Zawiera on w swoim składzie roztwór wodny jodu. Działanie preparatu sprawia, że tarczyca ma zablokowane wchłanianie jodu. Jednak wtedy jest blokowane wchłanianie zarówno jodu promieniotwórczego, jak i pierwiastkowego. Dlatego stosowanie jodu oraz preparatów z roztworem wodnym jodu jest niebezpieczne. Wśród osób, które szczególnie mogą odczuć negatywne skutki zażycia preparatu są m.in. osoby z zaburzeniami tarczycy