Prezydent miasta Olsztyn, a więc Piotr Grzymowicz zadecydował, że w niedzielę, w którą przypada rocznica katastrofy smoleńskiej, 10 kwietnia, w mieście nie zawyją syreny alarmowe. Jego zdaniem dzień tragedii smoleńskiej nie powinien pełnić roli treningowych działań. A przypomnijmy, że o treningowym włączeniu systemów alarmowych miał wydać decyzję wojewoda warmińsko-mazurski. Decyzję prezydenta Piotra Grzymowicza poparli również samorządowcy w Samorządowym Ruchu o nazwie „Tak dla Polski”.
Brak syren alarmowych w Olsztynie dnia 10 kwietnia 2022 roku
Syreny alarmowe w Olsztynie w dzień rocznicy katastrofy smoleńskiej nie zawyją. Taka decyzja podjęta przez prezydenta miasta Olsztyn, a więc Piotra Grzymowicza została przyjęta dosyć entuzjastycznie. Wiele osób, a w tym sam prezydent miasta zaznaczali, że włączenie syren alarmowych byłoby również brakiem jakiegokolwiek szacunku do osób z Ukrainy, których przecież w Olsztynie oraz innych miejscach w Polsce po prostu nie brakuje. Mają oni traumatyczne wspomnienia i przeżycia, a włączenie syren alarmowych na pewno mogłoby je spotęgować.
Prezydent Piotr Grzymowicz zaznaczył, że nie ma potrzeby robienia treningowego włączenia syren alarmowych, ponieważ są one sprawdzane praktycznie każdego dnia pod kątem sprawności. Dlatego na pewno działają.
Apel MSWiA o włączeniu syren alarmowych
Warto dodać, że jakiś czas temu oficjalny apel dotyczący włączenia syren alarmowych w całym kraju zapowiedziało MSWiA. W każdym województwie miały zostać włączone syreny alarmowe, aby przeprowadzić ich trening i ćwiczenia. Oprócz tego miało to być również upamiętnienie 12. rocznicy Smoleńskiej Katastrofy, która miała miejsce 10 kwietnia 2022 roku o godzinie 8:41. Koniec końców okazało się, że wiele samorządów jednak odmówiło ich włączania. Przykładem może być miasto Przemyśl. W Przemyślu syreny alarmowe również nie zostały uruchomione.