W gminie Barczewo, zaistniał niecodzienny incydent. Mężczyzna w wieku 32 lat zdecydował się na nielegalne przywłaszczenie sobie kilku produktów z maszyny do sprzedaży samoobsługowej. Po zrealizowaniu swojego planu, sprawca oddalił się od miejsca przestępstwa za kierownicą swojego pojazdu, pomimo że nie było wiadomo, dokąd zmierzał. Na trop tego drobnego przestępcy wpadła jednak jedna z policjantek ze stacji w Dywitach.
Całe zdarzenie miało miejsce pod koniec grudnia 2023 roku. Wówczas to anonimowy w tamtym czasie mężczyzna podjął decyzję o popełnieniu kradzieży. Wybrał jako cel automat do sprzedaży samoobsługowej, który znajdował się na obszarze administracyjnym gminy Dywity. Jego łupem stały się rogaliki oraz paluszki, których wartość wynosiła 15 złotych.
Z dostarczonych raportów wynikało, że po dokonaniu kradzieży, sprawca opuścił miejsce zdarzenia samochodem, kierując się w stronę nieznanej lokalizacji. Badanie szczegółów tej sytuacji zostało powierzone oficerom z posterunku policji w Dywitach.
Dzięki analizie zarejestrowanych na kamerach monitoringu nagrań oraz przeprowadzeniu rozmów ze świadkami incydentu, funkcjonariuszka odpowiedzialna za prowadzenie dochodzenia, doszła do prawdy. Sprawcą okazał się być 32-letni mieszkaniec gminy Barczewo, który odpowiedział na wezwanie stawił się na komendzie policji w Dywitach.
W trakcie sprawdzania danych mężczyzny w systemach informatycznych, okazało się, że nie powinien on w ogóle znajdować się za kierownicą pojazdu. Na mężczyznę nałożono zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów do roku 2025. Dodatkowo, okazało się, że był on poszukiwany przez organy ścigania za nieuregulowanie grzywny zasądzonej za wcześniej popełnione wykroczenie.
Po uregulowaniu swoich finansowych zobowiązań, 32-latek otrzymał zwolnienie. Jednakże, teraz będzie musiał stanąć przed sądem i odpowiadać za zarzuty dotyczące kradzieży oraz jazdy samochodem mimo sądowego zakazu. Może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.