Jachu, nowy patrolowo-tropiący pies, dołączył do jednostki prewencyjnej w Olsztynie

Oddział Prewencji Policji w Olsztynie powiększył się o nowego członka – psa patrolowo-tropiącego, który służy bez kagańca. Jego imię to Jachu. Ten energiczny owczarek holenderski wraz ze swoim opiekunem, niedawno ukończyli specjalistyczne szkolenie i założyli parę służbową.

Na chwilę obecną, służbę pełni 33 psiaki w warmińsko-mazurskim garnizonie. Wśród nich szóstka jest przydzielona do Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie. Psy te są specjalnie wyszkolone do tropienia, patrolowania, a także detekcji narkotyków, materiałów wybuchowych i zwłok ludzkich.

Do tej elitarnego zespołu dołączył Jachu, który z dumą rozpoczął swój służbowy debiut w olsztyńskim oddziale prewencji.

Trening policyjnego psa nie jest prostym zadaniem, wymaga dużego zaangażowania i czasu. Pięciomiesięczny okres intensywnego szkolenia Jachu spędził w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Wraz ze swoim przewodnikiem, pod okiem doświadczonych instruktorów, godzinami ćwiczyli współpracę i przygotowywali się do konkretnych zadań.

Jachu, mimo swojego młodego wieku – 1,5 roku, jest niezwykle aktywny, samodzielny i skoncentrowany na wykonywaniu swoich obowiązków. W czasie wolnym uwielbia bawić się różnego rodzaju piłkami i delektować się smakołykami. Jest również bardzo oddany swojemu opiekunowi.

Opiekun Jachu, który jest jednocześnie funkcjonariuszem Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie, zawsze marzył o pracy z tak wymagającą rasą. Jak twierdzi, służba policyjna zapewniła mu możliwość realizacji tych ambicji. Opisuje Jachu jako psa pełnego ciekawości i wigoru.

Potężna więź, która rodzi się między człowiekiem a jego czworonożnym partnerem podczas szkolenia, spacerów i zabawy jest kluczem do skutecznej współpracy. Dzięki temu mogą oni efektywnie działać razem, pracować na rzecz bezpieczeństwa i porządku publicznego.