Sąd Okręgowy w Elblągu podjął decyzję o pozostawieniu na wolności Tymoteusza M., 27-latka, który będąc pod wpływem alkoholu spowodował wypadek drogowy w miejscowości Małdyty. Ten incydent miał miejsce w Poniedziałek Wielkanocny, kiedy to mężczyzna zderzył się z trzyosobową rodziną, powodując szczególne obrażenia u 4-letniego chłopca o imieniu Dawid. Sąd odmówił przyjęcia wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie sprawcy.
Wszystko zaczęło się od niewinnego spaceru rodziny. Sandra, Krzysztof i ich 4-letni syn Dawid spacerowali w Poniedziałek Wielkanocny (1 kwietnia), mając na celu odwiedziny dziadków w Małdytach. Niedaleko celu, na odległość około stu metrów, rodzina została uderzona przez biały bus.
Za kierownicą owego busa siedział wspomniany Tymoteusz M., 27-letni mieszkaniec gminy Małdyty. Mężczyzna był wyraźnie pijany, co potwierdzała pachnąca alkoholem woń. Kiedy odmówił poddania się badaniu alkomatem, został przewieziony do szpitala na badanie krwi, które wykazało obecność prawie 2 promili alkoholu w jego organizmie.
W trakcie śledztwa okazało się, że Tymoteusz M. utracił prawo jazdy na zawsze już 7 lat temu, po tym jak dwukrotnie został przyłapany na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mimo to, wniosek prokuratora o tymczasowe aresztowanie 27-latka został odrzucony zarówno przez Sąd Rejonowy w Ostródzie, jak i Sąd Okręgowy w Elblągu.
Sąd uzasadnił swój wybór twierdząc, że tymczasowy areszt jest stosowany tylko w sytuacjach, gdy podejrzany może uciec, ukryć się lub próbować manipulować świadkami i utrudniać postępowanie karnie. Sąd podkreślił także, że miejsce pobytu Tymoteusza M. jest dobrze znane i nie ma dowodów na to, że mężczyzna podejmuje jakiekolwiek działania mające na celu utrudnienie postępowania.
Ewa Ziębka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu, informowała PAP, że – Tymczasowe aresztowanie jest najsurowszym, izolacyjnym środkiem zapobiegawczym, stosowanym wyjątkowo i nie może zastępować, antycypować orzeczonej ewentualnie w przyszłości kary pozbawienia wolności.
Należy przypomnieć, że w wyniku tego tragicznego incydentu najcięższe obrażenia odniósł 4-letni Dawid, który został natychmiast przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Olsztynie. Natomiast Krzysztof, który również został uderzony przez busa, trafił do szpitala w Elblągu. Jedynej pani Sandrze udało się uniknąć bezpośredniego uderzenia pijanego kierowcy.