Jeden czterdziestolatek miał nieprzyjemną niespodziankę, gdy jego mazda uderzyła w drzewo przy drodze, podczas gdy był pod wpływem alkoholu. Mimo, że miał we krwi aż 3 promile alkoholu i doprowadził do poważnego wypadku, nic mu się nie stało. Funkcjonariusze policji zatrzymali jego pojazd na miejscu zdarzenia.
Wtorek, 25 czerwca 2024 roku, to dzień, którego ten mężczyzna na pewno nie zapomni. Właśnie tego dnia doszło do groźnego wypadku na trasie pomiędzy Olsztynkiem a Wilkowem. Kierujący mazdą stracił kontrolę nad swoim samochodem i z impetem uderzył w drzewo stojące przy drodze. Siła uderzenia była tak duża, że samochód obrócił się i przewrócił na dach. Na szczęście kierowca jechał sam i nie odniósł żadnych poważnych obrażeń mimo groźnego wyglądu zdarzenia.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, która przeprowadziła badanie trzeźwości 38-letniego kierowcy. Okazało się, że miał on w swoim organizmie aż 3 promile alkoholu. Jego samochód na skutek wypadku został zatrzymany i zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Przyszłość mężczyzny jest teraz w rękach sądu, który będzie decydował o jego dalszych losach, w tym o tym, czy straci swój samochód. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności, a dodatkowo minimum trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.