Problem dzikiej zwierzyny z Olsztyna – od dzików, przez lisy, do wilków

Wyraźnie wzrasta obecność dzikich zwierząt w Olsztynie, co przysparza problemów straży miejskiej – mówi Marcin Banaszek, jej rzecznik. Lisy wydają się być jednymi z najczęściej podejmowanych przez strażników miejskich gatunków.

W ostatnich latach Olsztyn zmagał się z poważnym problemem dzików przechadzających się nawet po środku miasta, w tym po rynku starego miasta czy przed Urzędem Wojewódzkim. Przyczyną były łatwo dostępne jedzenie oraz mieszkańcy karmiący te leśne stworzenia. Wcześniej panująca procedura polegała na odławianiu dzików i przetransportowywaniu ich z powrotem do lasu. Jednakże, po detekcji ASF (afrykańskiego pomoru świń) w Polsce, Ministerstwo Środowiska nałożyło zakaz odławiania i przemieszczania dzików. To spowodowało drastyczny spadek liczby dzików w Olsztynie, kiedy całymi stadami padały ofiarami ASF.

Niespodziewanie, problemem dla Olsztyna stała się obecność lisów. Zgodnie z Banaszkiem, stworzenia te są jednymi z najczęściej spotykanych przez straż miejską. Niektóre z nich na tyle zadomowiły się w mieście, że zakładały tu swoje legowiska, jak na przykład w Kortowie. Wielokrotnie mieszańcy informowali straż miejską o lisach krążących po ich posesjach, tak jak to miało miejsce na osiedlu Dajtki.

Paweł Bednarczyk, reprezentujący Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Olsztynie, wyjaśnia, że lisy są oportunistami i korzystają z możliwości łatwego zdobycia pokarmu. Przyznaje też, że niektórzy mieszkańcy z radością karmią te zwierzęta, nie zdając sobie sprawy, że może to prowadzić do problemów. Na przykład na koniec 2021 roku, w Wilimowie, pracownicy jednego z zakładów pracy dokarmiali lisa, co doprowadziło do agresji ze strony zwierzęcia, kiedy nagle zabrakło mu pokarmu. Ta sytuacja wymagała interwencji straży miejskiej i lekarzy weterynarzy.

Równocześnie mieszkańcy regionu olsztyńskiego zauważyli wzrost liczby incydentów związanych z wilkami. Zwierzęta te były widywane m.in. w powiatach kętrzyńskim, mrągowskim czy iławskim. Z tego powodu władze Olsztynka ostrzegły mieszkańców przed tymi drapieżnikami. Wilki były obserwowane również na terenie gminy Dywity, gdzie w Dąbrówce Małej jeden z nich miał zabić psa. Szacuje się, że populacja wilków w województwie warmińsko-mazurskim to około 160 osobników, jednak ostatnie szacunki były przeprowadzane wiele lat temu.