Właśnie nadeszła informacja o złożeniu wniosku do Wojewody Warmińsko-Mazurskiego z prośbą o wydanie zgody na realizację projektu ul. Nowobałtyckiej. Jest to plan drogowy, który ma na celu poprawę przepływu ruchu pomiędzy północno-zachodnimi dzielnicami Olsztyna a centrum miasta. Prace mają rozpocząć się w 2024 roku.
To gigantyczne przedsięwzięcie drogowe, które jest najważniejszym planem w najbliższym czasie dla Olsztyna. Chodzi o zbudowanie drogi o długości prawie 5 km, posiadającej cztery pasy ruchu (dwa w każdym kierunku).
Władze miejskie skierowały już wniosek do urzędu wojewódzkiego prosząc o przyznanie zgody na tę inwestycję drogową. Już teraz ten projekt ma pozytywną opinię od Polskich Wód.
– Liczymy na to, że wojewoda wyda decyzję w ciągu najbliższych 90 dni, ale mam nadzieję, że proces ten będzie szybszy – mówi prezydent Piotr Grzymowicz. – Po otrzymaniu decyzji, będziemy w stanie rozpocząć proces przetargowy na wybór wykonawcy.
Natomiast mieszkańców Likus, Gutkowa i Redykajn cieszy perspektywa tej drogi, która zapewni im lepszą mobilność i ułatwi komunikację z innymi częściami miasta. Niektórzy jednak krytykują ten plan, twierdząc, że jest „nadmierny”. Według nich, budowa dodatkowych pasów ruchu to zdecydowanie za dużo i może mieć negatywny wpływ na środowisko. Dodatkowo, problem zakorkowanego ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej pozostaje nierozwiązany.
Jeżeli miasto uzyska zgodę od wojewody, rozpocznie proces przetargowy, którego celem będzie wybranie wykonawcy. Według aktualnych szacunków, koszt budowy ul. Nowobałtyckiej to około 240 mln zł, a dofinansowanie ma wynieść 176 mln zł.
W trakcie planowania tej inwestycji drogowej pojawiły się dwa przeszkadzające budynki. Właściciele jednego z nich porozumiali się z władzami Olsztyna w poprzednim roku. Drugi budynek został już zakupiony przez miasto na podstawie umowy notarialnej. Ostateczne porozumienie z drugim właścicielem nastąpi, gdy miasto otrzyma potwierdzenie, że ten wycofał swoją skargę na decyzję środowiskową z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.