Policjanci z Iławy zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który w nocy, kiedy jego matka spała, zabrał kartę płatniczą należącą do matki i wypłacił z niej pieniądze. Następnie jak gdyby nigdy nic włożył kartę z powrotem do portfela.
Mężczyźnie grozi ponad 7 lat pozbawienia wolności
33-latek już kolejny raz połasił się na nie swoją kartę płatniczą. Z tego względu teraz będzie odpowiadał jako recydywista. A to oznacza, że może trafić do więzienia nawet na okres 7,5 roku. Już niedługo wystartuje rozprawa sądowa, podczas której mężczyzna usłyszy wyrok.
Policjanci o tej zgłoszenie otrzymali od samej pokrzywdzonej. Powiadomiła ona policję o zniknięciu jej karty bankomatowej. Była pewna, że musiała zostać ona ukradziona nocą, dlatego od razu podejrzenia padły na syna kobiety, ponieważ tylko on znajdował się wtedy w domu.
Funkcjonariusze przesłuchali kobietę i przyjęli zawiadomienie. Następnie od razu zabrali się za wyjaśnianie sprawy. Oficer prasowa policji z Iławy poinformowała, że dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu można było już 33-latkowi przestawić zarzuty. Mężczyzna się przyznał.