Zaniepokojeni mieszkańcy Młynar, małej gminy w Polsce, zgłaszają narastający problem z wilkami, które coraz śmielej podchodzą do ich domostw. Jednym z ostatnich incydentów było niespodziewane najście na gospodarstwo w Zastawnie, gdzie młodziutki byczek padł ofiarą brutalnego ataku dużej samicy wilka.
Atakujący drapieżnik wyrządził tak poważne obrażenia młodemu zwierzęciu, że konieczne okazało się jego uśpienie. Wydarzenie miało miejsce w środku dnia, około 14. Zdzisław Marszałkiewicz, właściciel gospodarstwa, opowiada jak to on i jego małżonka poczuli, że coś jest nie tak, gdy krowy zaczęły wydawać głośne odgłosy. Marszałkiewicz szacuje swoje straty na 2 tysiące złotych i z niepokojem zastanawia się nad bezpieczeństwem swoich zwierząt oraz potencjalnym ryzykiem kolejnych ataków ze strony wilka, który często jest widywany w pobliżu.
Ten incydent to już jedenasty zaatakowany przez wilki przypadek w ciągu ostatnich trzech lat. Renata Bednarczyk, burmistrz miasta i gminy Młynary, zauważa, że od kilku lat aktywność wilków w ich gminie znacząco wzrosła. Pierwszy tak drastyczny przypadek miał miejsce w 2020 roku.
Aleksandra Krzysztoń-Rzodkiewicz, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie, potwierdza, że wilki w województwie warmińsko-mazurskim coraz częściej pojawiają się w pobliżu gospodarstw domowych i atakują zwierzęta. Zaznacza jednak, że Skarb Państwa ma procedury dla takich sytuacji, obejmujące odszkodowania za szkody wyrządzone przez kilka gatunków zwierząt, w tym wilka. Zgłoszenie takiej szkody powinno nastąpić nie później niż w ciągu dwóch dni roboczych do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Po zgłoszeniu, pracownik instytucji ma siedem dni na ocenę sytuacji i oszacowanie szkody.