Zgubny nawyk palenia papierosów najbardziej zdominował mieszkańców Warmii i Mazur. Wszakże, świadomi są, że rocznie z powodu nałogu ginie około 80 tysięcy obywateli Polski, co jest ekwiwalentem liczby mieszkańców średniej wielkości miast takich jak Ełk czy Lidzbark Warmiński. Co więcej, w skali kraju, co czwarta pełnoletnia osoba systematycznie sięga po papierosa. Informacje te potwierdzają badania CBOS oraz raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Spośród około 8 milionów Polaków – palaczy, największy procent stanowią mieszkańcy regionu zwanego „zielonymi płucami” Polski – Warmii i Mazur. Najwyższa skłonność do palenia odnotowana jest w grupie wiekowej 40-49 lat oraz wśród gospodyń domowych.
– Palimy, ponieważ jesteśmy biedni. Definitywnie nasz region plasuje się niżej pod względem ekonomicznym w porównaniu do innych. Dodatkowo, nasza świadomość społeczna nie jest na równie wysokim poziomie jak u obywateli innych części kraju – mówi prof. Marek Sokołowski, socjolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. – Na dodatek moda na palenie powraca. Nie tak dawno jogging i niepalenie były trendy, teraz papierosy znowu są w modzie, a producenci tytoniu oczywiście zbierają z tego profity. Sprzedaż wzrasta. Po pandemii sprzedaż alkoholu również poszła w górę. Niestety używki dominują.
Rzucać czy nie rzucać? Polacy mają problem z rzuceniem nałogu. Wynika to z badań Eurobarometru. Nic się pod tym względem nie zmienia od lat. Jesteśmy uwikłani w sidła nałogu, chociaż wielu nie traktuje palenia w ten sposób. Jest jednak możliwość ustalenia stopnia uzależnienia przez zliczenie minut od momentu przebudzenia do zapalenia pierwszego papierosa. U niektórych chęć jest tak silna, że palą jeszcze przed wyjściem z łóżka, inni są w stanie podjąć decyzję o oczekiwaniu.
– Zawsze fascynował mnie widok wydychanego dymu z ust – przyznaje pan Aleksander z Olsztyna – Dlatego zapaliłem pierwszego papierosa i teraz palę każdego dnia. Wiem, że jestem uzależniony, ale palenie jest po prostu przyjemne. Trudno zrezygnować z tej frajdy.
Palenie papierosów stymuluje mózg do pracy, poprawia pamięć i zwiększa koncentrację. Nawet badania dowodzą, że palacze osiągają lepsze wyniki w rozwiązywaniu zadań angażujących zdolności intelektualne niż osoby niepalące. Co więcej, nikotyna wpływa na zwiększenie wydzielania dopaminy, zwanego hormonem szczęścia.
Sprawcą uzależnienia od substancji psychoaktywnych jest właśnie „hormon szczęścia”. Nikotyna wywołuje wystrzał dopaminy do mózgu i natychmiast poprawia samopoczucie. Jej stężenie szybko jednak maleje, co przynosi skutkiem przymus sięgnięcia po następną dawkę. Światowa Organizacja Zdrowia uznała nikotynę za narkotyk. Jej działanie jest podobne do heroiny czy kokainy. Papierosy są na wyciągnięcie ręki, dostępne dla osób pełnoletnich. Internet niestety umożliwia łatwy dostęp do papierosów również młodzieży. Ponad połowa polskich uczniów spróbowała już palenia, a 12% pali codziennie. Alarmująco rośnie liczba nastolatków palących e-papierosy – ostrzegają specjaliści Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Publicznego.