Olsztyński Sąd Rejonowy podejmuje działania w kontrowersyjnej sprawie przemocy wobec młodej kobiety

Właśnie rozpoczyna się proces Marcina A. i Katarzyny T., podejrzanych o brutalne pobicie dziewczyny, w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Katarzyna T. przyznała się do winy już na samym początku procesu, zgodziła się na wykonanie wyznaczonej kary. Natomiast postępowanie wobec Marcina A. będzie prowadzone oddzielnie i jego rozprawa odbędzie się w innym terminie.

Całe zamieszanie dotyczy incydentu, który miał miejsce 24 czerwca 2023 roku, w jednym z olsztyńskich mieszkań. Zarówno Marcin A., jak i Katarzyna T., są oskarżeni o brutalne pobicie młodej damy. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od prokuratora, poszkodowana była bita pięściami i otwartą dłonią po twarzy i głowie, kopana, ciągnięta za włosy, opluta i uderzana przedmiotem zwanym „główką”.

Efekt tych działań był dla poszkodowanej tragiczny – doznała ona obrażeń ciała, które spowodowały naruszenie czynności narządu oraz przejściowy, nie dłuższy niż 7 dni, rozstrój zdrowia. W tym samym dniu, Marcin A. miał też naruszyć nietykalność cielesną dziewczyny na Starym Mieście w Olsztynie, uderzając ją otwartą ręką w twarz.

Rozprawa sądowa w tej sprawie miała miejsce 14 grudnia, przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Marcin A. zaprzeczył swojej winie podczas procesu. Katarzyna T., z drugiej strony, przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów, wyraziła skruchę i złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze, co zostało zaakceptowane przez prokuratora.

Sąd, uwzględniając wniosek oskarżonej, stwierdził, że okoliczności jej czynu nie budzą żadnych wątpliwości. W efekcie postanowił, że cele postępowania zostaną osiągnięte nawet bez pełnej rozprawy. Wyrok dla Katarzyny T. zapadł tego samego dnia.

Olsztyński Sąd Rejonowy uznał Katarzynę T. za winną zarzucanego jej czynu i skazał ją na karę ograniczenia wolności na czas 6 miesięcy. Oskarżona musi także wykonywać nieodpłatną pracę na rzecz społeczności, o łącznym wymiarze 30 godzin miesięcznie. Dodatkowo, sąd zdecydował, że musi ona zapłacić poszkodowanej kwotę 1000 złotych jako zadośćuczynienie za doznane cierpienia.

Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie, Adam Barczak, potwierdził, że postępowanie w sprawie Marcina A. zostało odroczone do innego terminu ze względu na to, że Katarzyna T. zdecydowała się dobrowolnie poddać karze. Powodem tego jest fakt, że sprawa oskarżonego nie może być rozpatrywana przez tego samego sędziego, który już wydał wyrok w sprawie współoskarżonej.