24-letni mężczyzna, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu i uderzył w drzewo przy drodze, miał ponad 4 promile alkoholu we krwi. Został przewieziony do szpitala, a pierwszą pomoc udzielili mu funkcjonariusze z Jonkowa, którzy byli naocznymi świadkami incydentu.
W środę 3 kwietnia, patrolujący okolicę Jonkowa dzielnicowi natknęli się na jadące peugeota w miejscowości Pupki. Samochód niespodziewanie zjechał z drogi i uderzył w drzewo przy drodze podczas pokonywania zakrętu.
Funkcjonariusze policji bezzwłocznie zabezpieczyli teren zdarzenia i udzielili poszkodowanemu kierowcy pierwszej pomocy przedmedycznej. Mężczyzną za kierownicą okazał się być młody człowiek, od którego czuć było intensywny zapach alkoholu.
Przeprowadzone badanie na obecność alkoholu w jego organizmie wykazało alarmujące wartości – ponad 4 promile. Kierowca, czyli 24-letni mieszkaniec powiatu, został przewieziony do szpitala. Jego prawo jazdy zostało już wcześniej anulowane, a teraz za swoje nieodpowiedzialne postępowanie będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.
Policjanci ustalili także, że pojazd, którym poruszał się młody mężczyzna, nie był jego własnością, więc nie podlegał konfiskacie.